Nitka została odebrana swojemu dotychczasowemu właścicielowi pod koniec zeszłego roku.
Mieszkała w nieocieplonej budzie, w której za posłanie służyła jej zamarznięta szmata.
Cała trzęsła się z zimna i ze strachu.
Była bardzo zaniedbana, wygłodzona, wycieńczona, można było gołym okiem policzyć jej wszystkie kości.
Od tego czasu minął miesiąc,a suczka zmieniła się nie do poznania.
Cały czas nadrabia zaległości w jedzeniu i już udało jej się przytyć 4 kg.
Jej sierść odrosła i nabrała blasku.
Ma nieograniczone podłoża energii, uwielbia chodzić na spacery, bawić się, skakać i biegać.
Jest bardzo żywiołowa i pełna radości pomimo krzywd, które ją spotkały.
Ma bystre i inteligentne spojrzenie, które obserwuje cały świat.
Gdy tylko zauważy coś interesującego, podnosi uszy i bacznie się przypatruje.
W dalszym ciągu jest nieco płochliwa i nieufna w stosunku do obcych, bojowo szczeka, asekuracyjnie cofając się jednocześnie krok do tyłu.
Kontakt w sprawie adopcji po godz. 17.00 z Joanną Kleszcz pod nr tel. 726 905 566.