Dwa małe pręgowane kocurki czekają na nowe domki.
Mimo ze tak podobne do siebie (aż ciężko je odróżnić) nie są
nawet braćmi.
Jeden pochodzi z ostatniego "kociego wysypu" w
zajezdni tramwajowej, drugi został znaleziony i przyniesiony do pani Milii.
Jeden z kotków ma upaloną łapkę i ogonek.
Nie wiadomo czy ktoś zrobił to specjalnie, czy może dotknął
przewodów elektrycznych.
Mimo swojego kalectwa doskonale się porusza, a rany juz się
prawie zabliźniły.
Jest bardzo spokojnym kotkiem. Używa kuwety.
Kontakt w sprawie adopcji: Pani Mila tel. 722 345 335
Albo to aktualne?
OdpowiedzUsuń